Sprawy FOZZ ciąg dalszy
Minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk powiedział, że nie wolno dopuścić do przedawnienia zarzutów w aferze FOZZ, gdyż - jak to określił -byłby to wstyd i plama na honorze wymiaru sprawiedliwości.
10.07.2002 18:26
Niedawno Transparency International Polska ostrzegała, że sprawa FOZZ prawdopodobnie nigdy nie zostanie wyjaśniona przed sądem. Powodem jest ślamazarność wymiaru sprawiedliwości i zmiana sędziego.
Przedawniły się już pierwsze zarzuty przeciwko Grzegorzowi Ż. i Janinie Ch. Kolejne - przedawnią się w marcu 2004 roku, a ostatnie w roku 2006.Jest więc mała szansa na ukaranie winnych -zwłaszcza jeśli oskarżeni będą się odwoływać.
Sprawę prowadziła Barbara Piwnik, ale zrezygnowała z chwilą objęcia funkcji ministra sprawiedliwości. Nowy sędzia przez kilka miesięcy zapoznawał się z aktami. Barbara Piwnik miała na to 2 lata.
Cała nadzieja w sprawności nowego sędziego, który mamy nadzieję doprowadzi do ukarania winnych - uważa minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk.
Była minister Barbara Piwnik uważa, że sprawę FOZZ można zakończyć w terminie. Jej zdaniem obawy po przedawnieniu wyrażają ci którzy nie znają stanu rzeczy.
Dodała, że jest zdziwiona, że sędzia, który miał dużo czasu na zapoznanie się z aktami jeszcze nie rozpoczął jej rozpoznawania.
Proces ma ruszyć ponownie 30 września. Zdymisjonowana minister chce wrócić do sądu, ale wiadomo, że nie będzie sądzić w sprawie FOZZ.(iza)