Sprawa Blidy od nowa - ktoś gra na czas?
Sprawę samobójstwa byłej posłanki SLD Barbary Blidy przejął nowy prokurator - pisze "Gazeta Wyborcza". W efekcie śledztwo zacznie się od nowa, gdyż ponownie będą musieli być przesłuchani wszyscy świadkowie - zauważa dziennik. Pełnomocnik rodziny Blidów Leszek Piotrowski mówi "Gazecie Wyborczej", że to może być gra na czas.
02.09.2008 | aktual.: 02.09.2008 03:26
Gazeta wyjaśnia, że Aleksander Dębski, prowadzący do tej pory śledztwo w sprawie śmierci Blidy, odszedł z łódzkiej prokuratury. Jej rzecznik zapewnia, że było to spowodowane wyłącznie względami osobistymi. Wspierający Dębskiego Rafał Sławitkowski został naczelnikiem wydziału i nie ma czasu na przesłuchiwanie świadków.
Barbara Blida zginęła ponad rok temu w czasie akcji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w jej mieszkaniu. Od ponad roku okoliczności jej śmierci wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Dotąd zarzuty niedopełnienia obowiązków przedstawiono tylko Grzegorzowi S., który kierował akcją w domu Blidów.