PolskaSpóźniony Wrocław

Spóźniony Wrocław

(PAP)
Nie popisali się Polacy w Monako, gdzie pojechali zachwalać Wrocław - kandydata do wystawy EXPO w 2010 roku.
Prawie nikogo na miejscu nie interesują zdjęcia miasta, filmy znane z innych prezentacji i kiepskie gadżety Wrocławia, na które stać byle firmę.

Stoisko Wrocławia w Monaco wygląda nadzwyczaj skromnie. W dodatku było w wielkim pośpiechu rozkładane rano, kiedy już wszyscy nasi konkurenci zabawiali gości swoimi gadżetami.

Zamiast imponującej reklamy Wrocławia obserwatorzy, dziennikarze oraz dyplomaci mogli więc zobaczyć szarą wykładzinę oraz stojącą dość niedbale ścianę, na której wisiały zdjęcia miasta.

Rzecznik prasowy Urzędu Miasta uważa, że taki stan stoiska to nieporozumienie.

Wini za to osobę odpowiedzialną ze strony Urzędu Wojewódzkiego, która przyszła zbyt późno.

Być może właśnie z powodu spóźnienia polskiej ekipy lub skromnego wystroju polskie stoisko cieszy się najmniejszym zainteresowaniem wśród zwiedzających.

To, co mamy do zaproponowania, to tanie długopisy i breloczki oraz foldery ze zdjęciami miasta. Są także cukierki-krówki, zapakowane w papierki o barwach Wrocławia, szklane figurki żubrów, parasolki, długopisy. Dla specjalnych gości przygotowano pióra wieczne.

W porównaniu z chińskim Szanghajem i południowokoreańskim Yosu polska prezentacja wypadła bardzo nieciekawie.

Koreańczycy robią gościom zdjęcia, obdarowują ich kalendarzami i pokazują elektroniczne gadżety.

Chińczycy rozdają małe drewniane grzebyczki, metalowe liczydła i zabawiają grą na laserowej harfie.

Poziom polskiego stoiska nie odbiega natomiast od tego, co prezentują Meksykanie i Rosjanie, którzy - podobnie jak Polska - mają na swoich stoiskach jedynie zdjęcia, foldery i nieciekawe gadżety.

Każde z miast ma na swoje stanowisko 20 metrów kwadratowych powierzchni i 3 metry wysokości w holu Grimaldi Forum.

O tym, komu przyznać EXPO, zdecyduje 3 grudnia 88 ambasadorów po obejrzeniu ostatnich prezentacji miast-kandydatów.

Wrocław chce zorganizować EXPO w 2010 roku na temat "Kultura, nauka, media".

W ciągu trzech lat na promocję stolicy Dolnego Śląska i regionu wydano 10 milionów złotych.

Przedstawiciele stolicy Dolnego Śląska w Monako zadeklarowali, że jeśli Wrocław zostanie organizatorem EXPO, to przeznaczy 50 milionów euro dla biedniejszych krajów na budowę pawilonów i na pokrycie kosztów noclegów i wyżywienia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)