Spalono samochód duńskiego dyplomaty
W Sztokholmie spalono samochód duńskiego dyplomaty, który stał
zaparkowany przed ambasadą Danii. Jak poinformowały szwedzkie
władze, prawdopodobnie był to protest przeciwko obecności duńskich
żołnierzy w Iraku.
Według wiadomości, którą otrzymała szwedzka agencja prasowa TT, do ataku przyznało się ugrupowanie Globalna Intifada. Ta nieznana grupa nadal zamierza atakować duńskie interesy "w ten sam sposób, jak imperialistyczni żołnierze są codziennie atakowani w Iraku". Policja szwedzka prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Pod koniec grudnia zdarzył się podobny atak na polski konsulat w Sztokholmie. Wtedy nieznani sprawcy obrzucali budynek konsulatu koktajlami Mołotowa, a policja w pobliżu znalazła kartkę z napisem "Polska ma w Iraku wojska".
Dania wysłała do Iraku kontyngent liczący ponad 500 żołnierzy; Polaków jest w Iraku ponad 2400.