PolskaSowińska: sprawdzimy Teletubisie

Sowińska: sprawdzimy Teletubisie

Poproszę moich psychologów z biura, by obejrzeli bajkę "Teletubbies" i
ocenili, czy może być ona pokazywana w telewizji publicznej - deklaruje rzeczniczka praw dziecka, Ewa Sowińska w rozmowie Marcinem Dzierżanowskim i Katarzyną Nowicką z "Wprost".

27.05.2007 | aktual.: 30.05.2007 20:57

Chodzi o sugestie, że popularny animowany program dla najmłodszych promuje homoseksualizm. Słyszałam o tym problemie. Sprawa jest niezwykle delikatna, bo ta bajka jest wyjątkowo przez dzieci lubiana. Mnie się zdarzyło kiedyś obejrzeć jeden z odcinków i muszę przyznać, że te postaci wydały mi się bardzo sympatyczne. Jest jednak prawdopodobnie problem jednej z postaci - twierdzi Sowińska.

Zauważyłam, że Tinky Winky ma damską torebkę, ale nie skojarzyłam, że jest chłopcem. W pierwszej chwili pomyślałam, że ta torebka musi temu teletubisiowi przeszkadzać. Taki balast niepotrzebny. Później się dowiedziałam, że w tym może być jakiś ukryty homoseksualny podtekst - twierdzi Sowińska.

Rzeczniczka praw dziecka popiera też pomysł ministerstwa edukacji, by zakazać zapraszania do szkół przedstawicieli mniejszości seksualnych. Taka osoba może przyjść na lekcję ekstrawagancko ubrana, a młodzieży może się to spodobać. Z pozoru nic się złego nie dzieje, a jednak jakiejś formy promocji homoseksualizmu można się tu dopatrzeć - ocenia pani rzecznik.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)