Sobotnie taśmy bin Ladena
Znana telewizja z Kataru Al-Dżazira zaprezentowała w sobotę dwa nagrania dźwiękowe przypisywane Osamie bin Ladenowi, w których główny terrorysta świata grozi USA i ich sojusznikom nowymi zamachami na ich ziemi i mówi o ich "grzęźnięciu" w Iraku.
Przypisywany bin Ladenowi głos mówi: "powiadam narodowi amerykańskiemu, że będziemy kontynuować nasze operacje samobójcze wewnątrz Stanów Zjednoczonych i na zewnątrz, abyście zaprzestali waszej niesprawiedliwości".
"Zastrzegamy sobie prawo uderzania w dogodnym czasie i miejscu we wszystkie kraje uczestniczące w tej niesprawiedliwej wojnie, zwłaszcza w Wielką Brytanię, Hiszpanię, Australię, Polskę, Japonię i Włochy" - dodaje głos na taśmie.
Na taśmie znalazła się również groźba pod adresem "krajów świata islamskiego, które uczestniczą w wojnie", zwłaszcza zaś "Kuwejtowi, który stanowi bazę wojny lądowej prowadzonej przez siły krzyżowców".
Nadana w sobotę wieczór druga taśma wita z zadowoleniem "świętą wojnę ludu irackiego" i utrzymuje, że "Ameryka ugrzęzła w bagnach Tygrysu i Eufratu".
Al-Dżazira nie podała, kiedy taśmy zostały nagrane, jednak w pierwszej z nich głos przypisywany bin Ladenowi wspomina o "rządzie Mahmuda Abbasa", byłego premiera palestyńskiego, który złożył dymisję 6 września, co sugeruje, że nagranie powstało przed tym terminem.
"Ta wojna to nowa krucjata przeciwko światowi muzułmańskiemu" - stwierdza głos na taśmie i nawołuje do udziału w świętej wojnie "młodych muzułmanów na całym świecie, zwłaszcza w krajach sąsiadujących z Irakiem i w Jemenie".
Taśma ostrzega muzułmanów przed "tymi, którzy zachwalają uregulowanie pokojowe i demokratyczne" podczas gdy chodzi o paktowanie z "rządami odszczepieńców lub z najeźdźcami żydowskimi oraz z krzyżowcami". Ostrzega również przed wszelką współpracą z "jakimkolwiek rządem utworzonym przez Amerykanów".
"Niech więc dżihad trwa aż do powstania rządu islamskiego, który będzie stosował szariat Allacha" - mówi na zakończenie głos na drugiej taśmie.