Snajper z bloku

Dwudziestoletni Mariusz K. z Nowego Miasta Lubawskiego, ktróry strzelał do dzieci, trafił do aresztu - donosi Gazeta Pomorza i Kujaw "Nowości".

Mariusz K. od kilku miesięcy terroryzował przechodniów i mieszkańców osiedla przy ulicy Grunwaldzkiej w Nowym Mieście, wymyślając im, rzucając w nich kamieniami czy strzelając z wiatrówki do bawiących się przy bloku dzieci - ujawnia gazeta.

Według informacji uzyskanych przez "Nowości", po raz pierwszy z broni pneumatycznej zaatakował on latem tego roku z okna na czwartym piętrze budynku, w którym mieszka. Ucierpiał 11-latek, którego trafił w rękę. Mariusz K. został skierowany na obserwację na oddział psychiatryczny do Działdowa. Szybko jednak stamtąd go wypuszczono i horror mieszkańców rozpoczął się na nowo.

Nowomieszczanie omijali blok przy ulicy Grunwaldzkiej w obawie przed szaleńcem. Mariusz K. lubił wypić i często pod wpływem alkoholu stawał się agresywny. Teraz aresztowano go, bo postrzelił w plecy 12-latka. Dziecko nie odniosło obrażeń.

Jak poinformowała rzeczniczka nowomiejskiej policji sierżant Adriana Czyżewska, mieszkanie, z którego strzelał Mariusz K., zostało przeszukane. Policja, aby się tam dostać musiała wyważyć drzwi. W mieszkaniu wśród wielu przedmiotów znaleziony prawdziwy arsenał: wiatrówkę, pałkę, plastikowy pistolet, nóż sprężynowy, nunczaku oraz dwie pary metalowych kajdanek.

Nowomiejskiemu snajperowi za popełnione czyny grozi do trzech lat więzienia. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)