Śmieszne kaucje
Zaledwie 1,8 zł zwrotu kaucji za wykupienie
mieszkania otrzymało małżeństwo z bloku przy ul. Dubois w Zgierzu.
Gdy 40 lat temu wprowadzało się do niego, wpłaciło równowartość
trzech średnich pensji krajowych - pisze "Dziennik Łódzki".
25.08.2003 | aktual.: 25.08.2003 06:12
W podobnej sytuacji jest więcej zgierzan. Jeden z sąsiadów Jana P., który ma mniejsze mieszkanie, otrzymał zwrot 1,4 zł. "Napisaliśmy odwołanie i czekamy na odpowiedź" - mówi zainteresowany i dodaje, że jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, zgodnie z którym gminy powinny waloryzować kaucje. "Czyżby urzędnicy czekali, aż ludzie się zniechęcą i przestaną domagać swoich pieniędzy?" - pyta Jan P.
W zgierskim magistracie przyznają, że podobnych przypadków jest sporo. Ludzi, którzy kilkadziesiąt lat temu wpłacali kilka średnich pensji krajowych, teraz otrzymują zwrot 1,5 - 2 złote. "Nie chcemy nikogo wykpić ani zarabiać na lokatorach" - zapewnia "DŁ" naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM, Jacek Socha.
Trwają prace nad opracowaniem mechanizmu waloryzowania kaucji. Będzie on gotowy w tym roku. Urzędnicy przestrzegają jednak, że nie można kaucji wyliczyć porównując ją do obecnej średniej płacy. Trzeba pamiętać, że dotychczasowi najemcy nie wykupywali mieszkań za sto procent ich wartości - mówi Socha. Były 70-procentowe bonifikaty, a jeśli ktoś wpłacał gotówką i jednorazowo, to od wyliczonej kwoty miał jeszcze 25-procentową zniżkę - wyjaśnia rozmówca "DŁ".