Śmiertelna kłótnia
72-letni mężczyzna i 64-letnia kobieta z Lipnicy Wielkiej na Sądecczyźnie ponieśli śmierć najprawdopodobniej w wyniku ran zadanych sobie w trakcie domowej kłótni; policja wyjaśnia okoliczności zgonu małżeństwa - podała rzeczniczka policji w Nowym Sączu, Beata Froehlich.
Do tragedii doszło w piątek, w domu położonym w dość odludnej okolicy. Przy życiu pozostała w nim tylko 94-letnia, częściowo sparaliżowana matka kobiety. Staruszce udało się wezwać pomoc dopiero w niedzielę.
Przywołała ona mężczyznę, który - w drodze na niedzielne nabożeństwo - przechodził obok samotnie stojącego domu. Przez okno w suterenie zobaczył on zwłoki 72-letniego mieszkańca domu. Na parterze, w łóżku, leżało ciało martwej kobiety. Mężczyzna zawiadomił policję.
94-letnia mieszkanka domu zeznała policjantom, że w piątek słyszała kłótnię i odgłosy szamotaniny między córką a zięciem, dobiegające z sutereny. Po pewnym czasie córka, pokrwawiona, z ranami ciętymi dłoni wróciła na parter i położyła się do łóżka. Tam - jak wstępnie ustaliła policja - zmarła w wyniku wykrwawienia.
Ustalono też, że od kilku lat małżeństwo było skłócone i nie mieszkało ze sobą. Mężczyzna zajmował suterenę, a jego żona wraz ze swoją matką - parter budynku.
Prokurator i biegły lekarz sądowy ustalają na miejscu szczegóły tragedii. Wstępnie wykluczono udział w niej osób trzecich - powiedziała Beata Froehlich.