Śmierć w biedaszybie
(PAP)
Odnaleziono ciało mężczyzny, który został przysypany ziemią w jednym z wałbrzyskich biedaszybów. 47-letni mieszkaniec Wałbrzycha z prowizorycznego podziemnego tunelu wydobywał węgiel.
Do wypadku doszło w wałbrzyskiej dzielnicy Nowe Miasto. Mężczyzna nie miał żadnych szans. Runęła na niego ogromna ilość ziemi. Niestety, służby zostały późno o zdarzeniu powiadomione - na początku koledzy ofiary, którzy z nim pracowali, próbowali wydostać go sami. Dopiero po pewnym czasie wezwali straż i policję. W odkopywaniu brało udział dziewięć jednostek straży pożarnej oraz policja i pogotowie ratunkowe.
To drugi w tym roku wypadek w wałbrzyskich biedaszybach. Na początku marca odnaleziono tam ciało mężczyzny, na którego runęła ziemia. Biedaszyby w Wałbrzychu to prowizoryczne nieczynne kopalnie. Pracujący tam nielegalnie mieszkańcy Wałbrzycha wykopali podziemne tunele, które w każdej chwili grożą zawaleniem.