Śmierć ponieśli w trakcie akcji gaśniczej po północy. Zwaliła się na nich drewniana konstrukcja płonącej restauracji.
Koledzy-strażacy przeszukali zgliszcza i wydobyli ciała. Jeden ze strażaków miał 21 lat, drugi 43 lata.
Pożar drewnianej restauracji wybuchł tuż po północy. Poza strażakami nikt nie ucierpiał.