Służba służbie
Zatrudnienie b. pracownika UOP na stanowisku szefa wydziału kadr TVP jest skandalem - ostrzega przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Danuta Waniek odnosząc się do opisanej wczoraj przez "Trybunę" sprawy b. szefa Biura Analiz i Informacji UOP kpt. Adama Aduszkiewicza.
20.11.2004 | aktual.: 20.11.2004 08:11
Od kilku miesięcy w jego rękach spoczywają akta wszystkich pracowników telewizji publicznej jako dyrektora Biura Kadr i Spraw Socjalnych TVP - pisze dziennik.
Aduszkiewicz uchodzi w środowisku tajnych służb za człowieka Konstantego Miodowicza, posła PO z sejmowej komisji śledczej, a w pierwszej połowie lat 90. dyrektora zarządu kontrwywiadu UOP. W tym samym czasie Aduszkiewicz kierował Biurem Analiz i Informacji UOP. Od czerwca br. zarządza kadrami publicznej i decyduje, kto znajdzie pracę na Woronicza, a kto nie. Funkcję objął za obecnego prezesa publicznej Jana Dworaka, byłego polityka AWS i PO. Osoby obracające się w specsłużbach uważają, że Aduszkiewicz szykowany jest na kierownicze stanowisko w wywiadzie lub kontrwywiadzie, jeśli wybory parlamentarne wygra Platforma.
Danuta Waniek uważa, że postawienie Aduszkiewicza na czele Biura Kadr TVP było błędem. - Ta instytucja ze względu na jej rolę w systemie bezpieczeństwa państwa - jako ogólnonarodowy kanał informacyjny - powinna być chroniona. Były funkcjonariusz UOP jak każdy z nas ma swoje skłonności zawodowe i jestem ciekawa, czego on w tych kartotekach szuka? - zastanawia się szefowa KRRiTV.
Podobne wątpliwości ma Adam Grzesik (Samoobrona), szef sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Jego zdaniem, nie jest dobrze, kiedy wysocy funkcjonariusze służb specjalnych zasiadają na takich stanowiskach jak szef Biura Kadr TVP.
KRRiTV niewiele może zrobić, aby przeciwdziałać zatrudnianiu ludzi tajnej policji w telewizji publicznej. -Nie mamy formalnych uprawnień do interwencji w tej sprawie. Powołanie pana Aduszkiewicza jest samorządną, niezależną decyzją zarządu TVP. Mogą w tej sprawie interweniować media. Może o to zapytać rada nadzorcza TVP - przekonuje Waniek. Narzeka, że wszyscy spodziewają się po Krajowej Radzie natychmiastowej i skutecznej reakcji w różnych sprawach, a KRRiTV jest bezsilna: - Gdy np. wysłałam pismo do prezesa Dworaka z pytaniem, czy prawdą jest, że większość pracowników firmy Oksygen, należącej do Piotra Gawła, została przejęta przez telewizję na etaty, to do tej pory nie uzyskałam odpowiedzi. (PAP)
Więcej: Trybuna - Służba służbie