"Słowik" oskarżony
Andrzej Z., pseud. Słowik, został oskarżony
przez warszawską prokuraturę, m.in. o szefowanie gangowi
pruszkowskiemu. Wraz z nim oskarżono innego gangstera Jerzego W.,
pseud. Żaba, któremu zarzucono udział w tym gangu.
04.09.2003 | aktual.: 04.09.2003 13:03
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała w czwartek do Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciw Andrzejowi Z., Jerzemu W. oraz dwóm mniej ważnym oskarżonym, którym zarzucono paserstwo - poinformował rzecznik prokuratury Maciej Kujawski.
"Słowik" jest oskarżony o założenie i kierowanie od 1990 r. do 2000 r. wraz z innymi, już skazanymi szefami "Pruszkowa" zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym (grozi za to do 8 lat więzienia); nielegalne posiadanie broni (kara do 10 lat) oraz udział w pobiciu (kara do 8 lat). Przebywający w areszcie "Słowik" nie przyznaje się do zarzutów i odmawia wyjaśnień.
Do oddzielnego postępowania wyłączono wątek skorumpowania przez "Słowika" nieustalonych urzędników kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy. W 1993 r. Wałęsa ułaskawił skazanego m.in. za kradzieże "Słowika", gdy ten nie miał jeszcze na sumieniu poważniejszych przestępstw.
"Słowik", zatrzymany w październiku 2001 r. w Hiszpanii, został w lutym 2003 r. wydany Polsce. Był ostatnim z poszukiwanych członków ścisłego kierownictwa gangu pruszkowskiego - najgroźniejszej grupy przestępczej w Polsce.
Przed Sądem Okręgowym w Warszawie trwa już proces "Słowika" i Leszka D. ps. Wańka, oskarżonych o doprowadzenie siłą w latach 90. do przekazania udziałów w warszawskim klubie "Dekadent". Inne zarzuty to zabór samochodu i próba wymuszenia 500 tys. dolarów.
"Żabie" zarzucono udział w gangu pruszkowskim (za co grozi do 5 lat) oraz handel narkotykami (kara do 10 lat). On także przebywa w areszcie; nie przyznaje się do zarzutów i odmawia wyjaśnień. W 2001 r. "Żaba", poszukiwany w Polsce listem gończym za liczne przestępstwa, został zatrzymany w Bułgarii, która wydała go Polsce.
W maju tego roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał już w oddzielnym procesie najważniejszych szefów "Pruszkowa" na kary: 7 lat i 3 miesięcy więzienia - Mirosława D., pseud. Malizna; po 7 lat - Zygmunta R., pseud. Bolo, Ryszarda Sz., pseud. Kajtek i Janusza P., pseud. Parasol; oraz 6,5 roku - Leszka D., pseud. Wańka. Sąd uznał za bezsporne zarówno to, że gang pruszkowski istniał, jak i to, że ta piątka nim kierowała w latach 1990-2000.
Oskarżenie szefów gangu stało się możliwe po zeznaniach kilku "skruszonych" gangsterów, którzy uzyskali dzięki temu status świadków koronnych. Najważniejszy z nich to Jarosław S., pseud. Masa. Jeśli podtrzymają oni zeznania przed sądem, to - zgodnie z ustawą o świadku koronnym - nie poniosą kary.
W toku jest kilka procesów "żołnierzy" gangu; trwa też śledztwo co do majątków zgromadzonych przez gangsterów. Wielką sprawę tego gangu podzielono na kilka oddzielnych spraw, by je szybciej osądzić.(iza)