Słodka kradzież
Mężczyznę, który wraz z dwoma kompanami
ukradł z wojskowej piekarni w Gdyni 66 kg sernika i 16 kg bułek,
zatrzymała policja. Kradzież była "zemstą" za to, że nie chciano
im sprzedać wypieków.
"29-letni Mariusz K. wraz z kolegami w nocy z 16 na 17 października 'odwiedził' piekarnię w Gdyni dwukrotnie" - powiedziała rzeczniczka gdyńskiej policji, Danuta Wołk-Karaczewska.
Amatorzy wypieków weszli tam najpierw przez kotłownię, a później przez okienko w magazynie. "Łupy" przenieśli do domów i zjedli.
Zatrzymany we wtorek 29-latek przyznał się do kradzieży. Powiedział, że zrobił to wraz z kolegami, bo pracownik piekarni nie chciał im wcześniej sprzedać wypieków.
Mężczyźnie za kradzież produktów wartych ok. 700 zł grozi do pięciu lat więzienia. Policja zna personalia kompanów Mariusza K. i zapowiada ich rychłe zatrzymanie.