PolskaŚledztwo ws. Andrzeja S. przedłużone do 26 maja

Śledztwo ws. Andrzeja S. przedłużone do 26 maja

Śledztwo w sprawie znanego psychologa
Andrzeja S. podejrzanego o pedofilię zostało przedłużone do 26
maja. W związku z tą decyzją warszawskiej prokuratury okręgowej
zażalenie złożył sam S., któremu równocześnie sąd przedłużył do 26
maja areszt.

23.03.2005 | aktual.: 23.03.2005 15:58

Rzecznik prokuratury Maciej Kujawski powiedział, że ze względu na zażalenie Andrzeja S. akta sprawy zostały przekazane do sądu okręgowego, który rozpatrzy czy zasadne jest, by podejrzany, w związku z przedłużeniem śledztwa, nadal przebywał w areszcie.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów (która prowadzi śledztwo) uzasadniła wniosek o przedłużenie śledztwa koniecznością m.in. zapoznania podejrzanego z aktami sprawy. Do prokuratury wpłynęły już wszystkie opinie biegłych. Jak powiedział Kujawski, nie zapadła jednak jak dotąd decyzja o ewentualnym rozszerzeniu zarzutów postawionych psychologowi.

W tej sprawie przeprowadzono m.in. ekspertyzy informatyczną, daktyloskopijną i seksuologa. Andrzej S. przebywał też na sześciotygodniowej obserwacji sądowo-psychiatrycznej w szpitalu przy Areszcie Śledczym w Krakowie (od 25 sierpnia do 13 października). Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa wynika, że lekarze nie kwestionują poczytalności podejrzanego.

W czerwcu ubiegłego roku na osiedlowym śmietniku przy ul. Racławickiej w Warszawie znaleziono kilkaset zdjęć z pornografią, także dziecięcą. Policja zatrzymała 57-letniego Andrzeja S., znanego psychologa i doradcę rodzinnego Podczas przeszukania jego mieszkania znaleziono zdjęcia i płyty CD z pornografią dziecięcą.

Mokotowska prokuratura rejonowa dotychczas zarzuciła Andrzejowi S. utrwalanie i przechowywanie treści pornograficznych z udziałem dzieci, udostępnianie im materiałów pornograficznych i przedmiotów, mających taki charakter oraz wielokrotne doprowadzenie, przy wykorzystaniu stanu bezbronności małoletniego poniżej lat 15, do poddania się czynnościom seksualnym (grozi za to kara do 10 lat więzienia).

Andrzej S. przebywa obecnie w warszawskim areszcie przy ul. Rakowieckiej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)