PolskaŚledzie na walizkach

Śledzie na walizkach


Stłoczeni jak śledzie, w autobusie 192 załadowanym pod sufit walizkami - tak wygląda podróż z lotniska do centrum miasta turystów, którzy chcą zwiedzić Kraków. Dodatkowa linia miała ruszyć od czerwca. Do dziś MPK nie otrzymało na nią koncesji. Narzekają i turyści, i mieszańcy osiedli, przez które przejeżdża zatłoczony autobus.

Śledzie na walizkach

Cierpi wizerunek miasta Na problem zwrócili uwagę mieszkańcy Woli Justowskiej, których przerażają informacje o tym, ile tysięcy turystów, korzystając z tanich linii lotniczych, odwiedzi w tym roku Kraków. Dla nich oznacza to jedno - w godzinach przylotów samolotów na lotnisko nie będą mogli wsiąść do autobusu. - Otrzymujemy sygnały od mieszkańców, że problemy są nawet przed południem, chociaż wtedy zwykle autobusy jeździły puste - potwierdza Piotr Chechelski, przewodniczący rady dzielnicy VII.

- Wstyd nam przed turystami, którzy podróżują w takich warunkach, a dla nas to spory kłopot. Problemu nie rozwiązało zwiększenie ilości kursów autobusu 192 i dodanie dwóch kursów nocnych. - Uznałam, że problem już nie istnieje, ponieważ otrzymałam pismo z MPK, że od pierwszego czerwca ruszy dodatkowa linia z lotniska, którą turyści dojadą do centrum - przyznaje Gażyna Leja, pełnomocnik prezydenta miasta do spraw turystyki. - Jeżeli tak się nie stało, będę natychmiast interweniować w tej sprawie. Przez tłok w autobusie cierpi wizerunek miasta. Planowana linia autobusowa miałaby być komercyjna. Bilet kosztowałby ok. 5 zł. Autobus zatrzymywałby się na trzech przystankach i dojeżdżał w okolice ulicy Piłsudskiego.

Bez decyzji Jednak chociaż już w kwietniu MPK zwróciło się do Urzędu Marszałkowskiego o wydanie koncesji na jej uruchomienie, do dziś decyzja nie zapadła. - Nie zapadła, bo nie mogła - usłyszeliśmy w biurze prasowym urzędu marszałkowskiego. - By ją wydać, potrzebujemy opinii gminy Kraków, gdzie już zgodzono się na uruchomienie linii i starostwa powiatowego krakowskiego. Do dziś nie otrzymaliśmy zgody starostwa. - Pismo w tej sprawie wpłynęło do nas dopiero 3 czerwca - tłumaczy Józef Olchawa z biura prasowego starostwa powiatowego. - 15 czerwca wicestarosta Wojciech Bosak podpisał postanowienie, w którym bez żadnych dodatkowych warunków została wydana zgoda na uruchomienie linii. Jak zapewniono nas w Urzędzie Marszałkowskim, jeżeli tylko pismo wpłynie, wydanie koncesji jest kwestią 3-4 dni.

- Jesteśmy przygotowani do uruchomienia linii w ciągu kilku dni, jeżeli tylko otrzymamy pozwolenie - zapewnia Bożena Pękala, rzecznik MPK. Jest więc szansa, że od lipca turyści przestaną się tłoczyć w komunikacji miejskiej. Jak się okazuje, nie wystarczą same tanie linie lotnicze. Trzeba jeszcze pomyśleć o bardziej "przyziemnym" transporcie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)