SLD ma na co zasłużył
Posłowie SLD urządzili ponurą farsę. W
głosowaniach, w których nic się już dla nich nie liczyło poza tym,
by zafałszować aferę Rywina, przepadł raport Nałęcza - najbliższy
ustaleniom komisji śledczej, umiarkowanie wyważający
odpowiedzialność. I przez to najprawdziwszy - taką prawdą, jaką
można osiągnąć w tym trawionym zgnilizną parlamencie - pisze Piotr
Stasiński na łamach "Gazety Wyborczej".
Wygrał raport Ziobro - radykalny, rzucający ciężkie oskarżenia na SLD i najważniejsze osoby w państwie, stawiający Millera na równi z Rywinową "grupą trzymającą władzę". Posłowie SLD mają, na co zasłużyli. Chcieli ograć wszystkich, ale - najpierw upierając się przy kłamstwie, a potem nawet ten upór ośmieszając - ograli samych siebie. Sami sobie przebili pierś osinowym kołkiem Millera - komentuje publicysta "Gazety Wyborczej" wydarzenia sejmowe związane z raportem w tzw. aferze Rywina.