SLD: Giertych kłamie
Politycy SLD zarzucili
wicepremierowi Romanowi Giertychowi, że skłamał, mówiąc w
radiowych "Sygnałach Dnia" m.in. o funkcjonowaniu Związku
Nauczycielstwa Polskiego oraz resortu edukacji w czasie, gdy
kierowała nim Krystyna Łybacka (SLD).
18.10.2006 | aktual.: 18.10.2006 15:47
W programie I Polskiego Radia Giertych powiedział m.in. że ZNP uczył nauczycieli, że nie należy uczyć o Katyniu, że nie należy mówić prawdy o relacjach polsko-sowieckich, że komunizm jest tą ideologią, którą powinna wyznawać polska młodzież i tak dalej, i tak dalej, cały szereg bzdur, nieprawd, oszustw, którymi była karmiona polska młodzież, to była zasługa tego Związku.
Dodał, że jeszcze parę lat temu Związek szedł w koalicji wyborczej z SLD. Giertych powiedział też, że trzy lata temu ówczesna minister edukacji Krystyna Łybacka (SLD) podjęła decyzję o zlikwidowaniu Sienkiewicza z polskich szkół i to nie tylko ze szkoły podstawowej, również ze szkół średnich.
Według b. minister, mówiąc te słowa Giertych "był uprzejmy po raz kolejny skłamać". Wzywam ministra Giertycha do przedstawienia jakiegokolwiek dokumentu, który świadczyłby o podjęciu takiej decyzji. Jeżeli tego dowodu nie przedstawi - a ręczę państwu, że taki dowód nie istnieje - oczekuję od ministra Giertycha przeprosin - powiedziała Łybacka na konferencji prasowej w Sejmie.
Wicepremier Giertych powiedział, że może przedstawić dowód potwierdzający jego słowa.
Jak podkreśliła Łybacka, lista lektur obowiązywała być może w czasach edukacji Giertycha, ponieważ od kilku lat obowiązują podstawy nauczania i standardy wymagań egzaminacyjnych, do których lektury dobierają sami nauczyciele. Mamy natomiast zapowiedź, że od przyszłego tygodnia wejdzie na nowo w polskiej szkole lista lektur na modłę LPR - dodała Łybacka.
Zdaniem sekretarza generalnego SLD Grzegorza Napieralskiego, zarzuty Giertycha dotyczące ZNP są skandalicznym rzucaniem pomyj na organizację o tak dużym dorobku. Prosimy pana ministra i pana wicepremiera, żeby przedstawił dowody - zaznaczył poseł.
Napieralski zaprzeczył także słowom Giertycha, że obecny szef ZNP - Sławomir Broniarz - był posłem SdRP. Zaświadczam, że nie był posłem, nie był w klubie parlamentarnym SLD i nie był posłem SdRP. Zaświadczam również, że pan prezes Broniarz nie jest działaczem SLD. Niech pan Giertych dokładnie się przygotuje, albo niech nie kłamie - dodał.
W oświadczeniu prezes ZNP stwierdził, że nigdy nie był posłem. Nigdy także nie należałem do żadnej partii politycznej. Rozpowszechnianie takich informacji pod moim adresem jest nie tylko okłamywaniem opinii publicznej, ale także próbą szykanowania legalnie działającego związku zawodowego i jego władz - napisał Broniarz.
Prezes domaga się sprostowania i publicznych przeprosin od Giertycha. W przeciwnym razie będę zmuszony wstąpić na drogę sądową - zaznaczył.