SLD chce odwołania wiceszefa MEN
Premier Jarosław Kaczyński powinien zwolnić
wiceministra edukacji Mirosława Orzechowskiego za jego sugestię,
że nauczyciele o orientacji homoseksualej, będą zwalniani - uważa
kierownictwo SLD. Orzechowski przeprasza, jeśli jego słowa zostały
opacznie zrozumiane.
16.03.2007 12:20
Z oburzeniem przyjmujemy stwierdzenie wiceministra Orzechowskiego, że nauczyciele homoseksualiści będą zwalniani z pracy. Później stanowisko to zostało zakamuflowane zapewnieniem, że zwalniani będą ci nauczyciele, którzy propagują homoseksualizm i inne zboczenia - powiedziała wiceprzewodnicząca SLD Joanna Senyszyn podczas konferencji prasowej.
Według niej, ze słów tych wynika także uznanie homoseksualizmu za Jak podkreślił zboczenie, a to - jak podkreśliła - dyskredytuje resort edukacji, jest sprzeczne ze współczesną nauką i konstytucją, która gwarantuje, że nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Jak podkreślił szef SLD Wojciech Olejniczak, premier powinien zwolnić wiceministra Orzechowskiego. W przekazanym dziennikarzom stanowisku klub SLD napisał, że przyzwolenie premiera na dalszą działalność Orzechowskiego w rządzie oznaczać będzie kpinę z przepisów konstytucji RP. W ministerstwie edukacji nie ma miejsca już prawie dla nikogo. (...) Polska szkoła w zasadzie już niedługo stanie się szkołą LPR - dodała Senyszyn.
Orzechowski powiedział w piątek rano w radiu TOK FM, że nigdy nie było jego intencją sugerowanie, że nauczyciel homoseksualista powinien być zwolniony. Przepraszam tych, którzy zrozumieli to w sposób, który nie był intencją mojej wypowiedzi - podkreślił wiceminister.