Trwa ładowanie...
08-06-2006 06:58

Śląski samorząd grozi rządowi sądem

Chcemy rozwoju lotniska w Pyrzowicach, a dwa przedsiębiorstwa państwowe skutecznie nam to uniemożliwiają. Jak tak dalej pójdzie, to spotkamy się z przedstawicielami odpowiednich resortów w sądzie - grozi Marian Jarosz, wicemarszałek województwa śląskiego.

Śląski samorząd grozi rządowi sądem
d1i7uvj
d1i7uvj

Samorządowi województwa nie podoba się zachowanie Węglokoksu SA (100 procent akcji ma Skarb Państwa) oraz Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze - akcjonariuszy Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego; kontrolujących odpowiednio 40 i 17% akcji.

- Podczas ostatniego głosowania akcjonariuszy Węglokoks i Porty Lotnicze sprzeciwiły się przejęcia od samorządu aportem działki na rzecz lotniska, co pozwoliłoby na budowę nowej bazy cargo i poszerzenie pasa startowego - oburza się Jarosz.

Przedstawiciele GTL uspokajają. Ich zdaniem sprawa jest niepotrzebnie rozdmuchiwana. Wszystko zaczęło się od wniosku Węglokoksu w przeddzień walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Spółka poprosiła o wycofanie z porządku obrad punktu o przejęciu aportem 18-hektarowej działki. Szefowie Węglokoksu tłumaczyli, że potrzebują jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji.

- Jeszcze w styczniu nikt nie zgłaszał zastrzeżeń do naszego pomysłu. Teraz jest on torpedowany - twierdzi Jarosz. Urzędnicy po cichu mówią, że sprawa może mieć związek z rywalizacją między katowickim lotniskiem, a krakowskimi Balicami.

d1i7uvj

Zarząd województwa nie zamierza odpuścić. Jak najszybciej urzędnicy chcą spotkać się z ministrem gospodarki oraz ministrem transportu i budownictwa. Wczoraj zarząd wystąpił o zwołanie Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy w tej sprawie.

Wojna o niebo

Minister gospodarki powołał na szefa Rady Nadzorczej Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego Bogusława Wojciechowskiego z Krakowa. Tym samym na nowo odżył temat rywalizacji między Pyrzowicami a Balicami. Ślązacy od dawna złośliwie mówią o krakowskim lotnisku jako "pupilku Warszawy". Wojna rozgorzała na dobre po pojawieniu się tanich linii lotniczych - w Katowicach pół roku wcześniej niż w Krakowie. A pyrzowicki Wizz Air przez dwa lata sprzedał aż 4 mln biletów! Do tego dochodzi prowadzona obecnie rozbudowa tutejszego terminalu, co pozwala sądzić, że dynamika liczby lotów w Pyrzowicach dalej będzie wyższa niż w Balicach. Kraków nie ma zamiaru pozostawać w tyle. Tutaj też planowane są kolejne inwestycje. W spotach reklamowych zaś można usłyszeć, że balicki port znajduje się w regionie, gdzie mieszka 9 mln ludzi. Nikt słowem nie wspomina, że to razem z mieszkańcami Śląska, którym bliżej jednak do Pyrzowic.

W lipcu ma odbyć się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, na którym stanie sprawa przekazania przez samorząd województwa śląskiego działki o pow. 18 ha na rzecz lotniska w Pyrzowicach.

Ten teren jest jednak tylko kartą przetargową w walce o nowy podział akcji. Teraz województwo ma 39% udziałów w GTL. 40% ma Węglokoks SA, a 17 Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze. Przekazanie działki aportem ma to zmienić. Województwo chce dodatkowych akcji, by dysponować ponad połową udziałów w GTL. W zamian obiecuje rozwój lotniska.

d1i7uvj

- Ta działka mogłaby zostać wykorzystana m.in. na rozbudowę cargo oraz poszerzenie pasa startowego - co w obecnej sytuacji, po znacznym zwiększeniu liczby samolotów obsługiwanych przez Międzynarodowy Port Lotniczy Katowice, jest konieczne - mówi Marian Jarosz, wicemarszałek województwa.

Pierwsza próba przeforsowania tego pomysły spełzła na niczym: Węglokoks i Porty Lotnicze głosowały przeciw. Oficjalnie przedstawiciele GTL mówią, że to tylko problemy formalne. Nieoficjalnie mówi się, że rząd po prostu nie chce dać województwu dodatkowych akcji.

- GTL osiągnęło taki poziom efektywności, co potwierdzają osiągane wyniki finansowe, że jego dalszy rozwój nie powinien być uzależniony wyłącznie od podnoszenia kapitału zakładowego w drodze kolejnych emisji akcji. GTL ma obecnie pełną zdolność, by funkcjonować na zasadach komercyjnych - przyznaje Zbigniew Kajdanowski z biura prasowego Ministerstwa Gospodarki, które steruje decyzjami zarządu Węglokoksu.

d1i7uvj

Z kolei Porty Lotnicze poddają w wątpliwość wycenę 18-hektarowej działki. Początkowo wartość gruntu została oszacowana przez rzeczoznawcę z Agencji Mienia Wojskowego (poprzedniego właściciela tych terenów) na 24 mln zł.

- Zapisy ustawy o gospodarce nieruchomościami dawały możliwość województwu nabycia działki w trybie przetargowym. Inaczej te tereny mogły trafić w ręce różnych inwestorów, którzy mogliby tam postawić, co tylko by chcieli. Wnioskowaliśmy też do AMW o obniżenie ceny, na co agencja przystała - tłumaczy Marian Jarosz.

Województwo kupiło działkę za 5,5 mln zł. - Według nas ustalona na taką wysokość wartość była niekorzystna dla pozostałych akcjonariuszy GTL - uważa Artur Burak, rzecznik prasowy PP Porty Lotnicze. - I nasza opinia nie jest odosobniona, czego dowodem jest fakt, że większość akcjonariuszy nie przychyliła się do wniosku zarządu województwa śląskiego. Chodzi więc o przesłanki merytoryczne, a nie rzekomą niechęć do samorządu śląskiego.

d1i7uvj

Przedstawiciele samorządu wojewódzkiego nie mogą wyjść z podziwu, jak państwowe spółki szybko zmieniają stanowisko. - Jeszcze w styczniu nikt nie zgłaszał zastrzeżeń do naszego pomysłu. Teraz jest on torpedowany - twierdzi Marian Jarosz.

Wojewódzcy urzędnicy po cichu mówią, że sprawa może mieć związek z rywalizacją między Pyrzowicami a krakowskimi Balicami. Nieoficjalnie mówi się, że rozwój Pyrzowic jest nie w smak Bogusławowi Wojciechowskiemu, przewodniczącemu Rady Nadzorczej z GTL, który jest z Krakowa i traktuje Balice priorytetowo. Sam Wojciechowski nie chce tego komentować.

Zarząd województwa nie zamierza odpuścić. Urzędnicy chcą jak najszybciej spotkać się z ministrem gospodarki oraz ministrem transportu. - Chcemy wiedzieć, jaka jest polityka w sprawie katowickiego lotniska - mówi Jarosz.

Jeżeli te negocjacje nie przyniosą skutku i wniosek województwa znowu upadnie na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, śląski samorząd być może skieruje sprawę do sądu. - Bo byłoby to jawne działanie na szkodę GTL - uzasadnia wicemarszałek województwa. - To bezpodstawne oskarżenia - odpowiada Artur Burak.

Michał Tabaka

d1i7uvj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1i7uvj
Więcej tematów