36-letni mężczyzna zginął, a drugi został ranny podczas wymiany windy we wtorek po południu w Siemianowicach Śląskich. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną tragedii.
28.11.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29
To drugi w ostatnim czasie śmiertelny wypadek na Śląsku, do którego doszło podczas prac przy windzie. 20 listopada w Tychach zginął 46-letni konserwator. Mężczyzna prawdopodobnie pracował nad kabiną windy na IX piętrze bloku. Winda ruszyła w górę i przygniotła go do stropu. (and)