"Śląsk pogrążył się w żałobie"
Setki Ślązaków modliły się w
katowickiej Archikatedrze Chrystusa Króla w intencji ofiar
sobotniej katastrofy budowlanej w Katowicach. Mszy świętej
przewodniczył metropolita katowicki, abp Damian Zimoń.
Uczestniczyli w niej m.in. premier Kazimierz Marcinkiewicz oraz
minister w Kancelarii Prezydenta, Andrzej Urbański.
Górny Śląsk pogrążył się w żałobie. W obliczu śmierci najwyraźniej objawia się tajemnica ludzkiego istnienia. Wszelkie wysiłki techniki, a jesteśmy w regionie najbardziej uprzemysłowionym w naszym kraju, nie są zdolne uśmierzyć naszego niepokoju i bólu - mówił do wiernych abp Zimoń.
Pytań pojawia się wiele, gdy wobec tak dramatycznej śmierci zawodzi wszelka wyobraźnia - powiedział arcybiskup, wskazując jednak - za świętym Pawłem - że "nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w naszych sercach przez Ducha Świętego".
Metropolita przypomniał, że Górnym Śląsku było już wiele katastrof - najczęściej górniczych, jak ta ponad sto lat temu w kopalni "Kleofas" w Katowicach, gdzie zginęło ponad 100 górników, czy ta kilka lat temu w kopalni "Jas-Mos" w Jastrzębiu, gdzie zginęło ich 10.
Ale takiej (katastrofy), którą teraz przeżywany jeszcze nie było. (...). A może wobec narastającej liczby katastrof, zamachów terrorystycznych, coś z naszą cywilizacją jest nie tak? - pytał arcybiskup.
Już w sobotę w specjalnym komunikacie arcybiskup zapewnił o swojej modlitwie za ofiary tragedii i ich rodziny. Metropolita zdecydował także o przekazaniu 300 tys. zł z Caritas Archidiecezji Katowickiej na pomoc poszkodowanym.
