Słaby pościg za Platformą

Kilku głosów zabrakłoby ewentualnej
koalicji Platformy, Prawa i Sprawiedliwości i Unii Wolności do
utworzenia rządu. Najnowszy sondaż "Rzeczpospolitej" przewiduje,
że te trzy ugrupowania mogą zdobyć w wyborach 45% głosów.

W październiku zwiększył się dystans między prowadzącą PO a trzema kolejnymi partiami. Platforma odrobiła wrześniowe straty - chce na nią głosować 26% z nas (o dwa punkty więcej niż miesiąc temu). Minimalnie straciły LPR - 15% (-1), Samoobrona i PiS - po 14% (obie -1).

Bardzo powoli straty odrabia SLD, który w tym miesiącu mógłby liczyć na 8-procentowe poparcie. Do Sejmu weszłyby jeszcze UW, PSL i SdPl - po 5% Poniżej progu znalazłyby się KPEiR z 3% i Unia Pracy z dwoma.

Jak wyglądałby Sejm? PO miałaby 129 posłów, LPR - 73, Samoobrona - 71, PiS - 70, SLD - 40, Unia Wolności i PSL - po 26, a SdPl - 25. W takim układzie jedyne dwie możliwe koalicje przedstawiałyby się następująco: PO - PiS - LPR (272 głosy) lub PO - PiS - UW - PSL (251). (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)