Skok na "Polski Tytoń"
Łupem złodziei, którzy włamali się do łódzkiej filii Przedsiębiorstwa Handlowo-Produkcyjnego "Polski Tytoń" przy ul. Kopcińskiego, padły papierosy warte ponad 1 mln zł! - pisze "Express Ilustrowany".
Do kradzieży doszło w weekend. Jednak dopiero wczoraj rano o włamaniu dyrekcja Zakładu Sprzedaży Wyrobów Tytoniowych powiadomiła policję. Na miejsce ściągnięto ekipę dochodzeniowo-śledczą i technicy kryminalistyczni zabezpieczyli ślady pozostawione przez przestępców. Niestety, nie mieli zbyt dużo pracy, gdyż skok był zaplanowany perfekcyjnie.
Pod hurtownię złodzieje podjechali samochodem ciężarowym od ul. Wierzbowej, gdzie mieszczą się prywatne garaże. Na teren przylegającego do hurtowni zakładu galanterii skórzanej weszli przez bramę, która była zamknięta jedynie na... drut. Stamtąd po drabinie przeciwpożarowej dostali się na dach niewysokiego budynku przylegającego do ściany magazynu Zakładu Sprzedaży Wyrobów Tytoniowych. Nożycami do metalu przecięli kraty w oknie na pierwszym piętrze i dostali się do środka.
Gdy ich wspólnik podjechał tyłem ciężarówką pod okno z lewej strony budynku wycięli w oknie kraty i zaczęli wrzucać do auta pudła z papierosami. Ukradli ich ponad tysiąc. - Dokładną liczbę poznamy po inwentaryzacji - mówi Alicja Kościołek, dyrektor Zakładu Sprzedaży Wyrobów Tytoniowych.
Z ustaleń policji wynika, że do hurtowni włamało się prawdopodobnie trzech przestępców. Nie działali na ślepo. Dobrze znali rozkład pomieszczeń. Potrafili też uporać się z alarmem. Ochroniarz, który pilnował hurtowni, twierdzi, że nic nie słyszał.
(em)