Skandal z autostradą
Wiceminister infrastruktury zagwarantował
wielomilionowe odszkodowanie budującym autostradę A1 - pisze
"Życie Warszawy".
Według dziennika, Jan Kurylczyk, wiceszef resortu infrastruktury, podpisał z konsorcjum GTC mającym budować autostradę z Gdańska do Torunia tajne porozumienie, na podstawie którego GTC, nawet nie budując A1, zarobi 125 mln zł.
Kurylczyk jest byłym wojewodą pomorskim powołanym przez Leszka Millera. Po dymisji rządu Millera wszedł do gabinetu Marka Belki jako specjalista do spraw budowy autostrad. W pierwszych miesiącach urzędowania podpisał umowę z Gdańsk Transport Company na budowę 90-kilometrowego odcinka.
Udziały w konsorcjum GTC tymczasem miał do niedawno pomorski baron SLD Andrzej Różański, szef firmy NDI (ma 25 proc. udziałów w GTC). Kurylczyk i Różański doskonale się znają - podkreśla "ŻW".
Kurylczyk zagwarantował odszkodowanie na wypadek zerwania umowy z GTC przez nowy rząd PO i PiS. Przedstawiciele PO i PiS potwierdzają, że umowa może być zerwana. (PAP)