Skandal w Radiostacji
Dziennikarka wyrzucona z pracy za przeprowadzenie wywiadu z wulgarną prostytutką.
08.05.2006 | aktual.: 08.05.2006 07:17
Katarzyna Burzyńska prowadząca program "Gadu Gadu" w Radiostacji, została wyrzucona z pracy w tej młodzieżowej rozgłośni.
Powód? Burzyńska w rozmowie na antenie z prostytutką Oliwią, nie przerywała jej, gdy ta używając wulgaryzmów, wychwalała swoją profesję.
Program emitowały był około godz. 21.
Na pytanie, ilu klientów może obsłużyć w ciągu nocy, Olivia odpowiedziała: "k...., ile wlezie". Jej rekord to 20 mężczyzn. Zachwycona dziennikarka stwierdziła: "całkiem nieźle".
Dziewczyna sama o sobie mówiła, że jest "największą zdzirą Podkarpacia" i "suką jak złoto".
- Nie do końca byłam świadoma, jaki może być odbiór audycji. Poniosły mnie emocje. Dopiero maile od słuchaczy uświadomiły mi, co się stało - powiedziała "Dziennikowi" - Katarzyna Burzyńska.
- Ten program odbiegał od standardów, jakie panują w rozgłośni. Dziennikarz musi mieć swój rozum i nie dopuszczać do wypowiadania takich stwierdzeń, powinien się od nich dystansować – mówi „Dziennikowi” Robert Kozyra, sprawujący kontrolę programową nad Radiostacją. Dodaje, że Katarzyna Burzyńska nie poprowadzi już żadnej audycji w Radiostacji.
Katrazyna Burzyńska na co dzień jest także prezenterką MTV Polska.