Sitwa pod lupą

Siedleccy działacze SLD zrobili świetny
interes. Teraz będą musieli się z niego tłumaczyć. Po publikacji w
"Gazecie Wyborczej" o dziwnej sprzedaży letnich domków nad Bugiem
sprawą zajęła się prokuratura - donosi "Gazeta
Wyborcza".

08.08.2003 | aktual.: 08.08.2003 07:03

"To plus dla 'Gazety'. Wasza praca nie idzie na marne" - stwierdził szef Prokuratury Rejonowej w Siedlcach Robert Więckiewicz. W czwartek zdecydował, że zajmie się podejrzanym przetargiem na sprzedaż domków letniskowych w Mierzwicach nad Bugiem. Dwanaście domków letniskowych w dawnym ośrodku urzędu wojewódzkiego sprzedawała spółka komunalna Kom-Gaz z Łosic. Jej prezesem jest działacz powiatowego SLD Bogdan Tarasiuk. Najtańszy poszedł za 638 zł, najdroższy - za 1843 zł. Kupili je siedleccy działacze SLD. W gronie szczęśliwców znaleźli się m.in.: szef siedleckiego SLD i członek rady wojewódzkiej Sojuszu Marek Jedlak, szef biura poselskiego Józefa Oleksego i kierownik siedleckiej delegatury kuratorium oświaty Zbigniew Stąsiek.

Jak podkreśla "Gazeta", pozornie wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Na dwa przetargi nikt się nie zgłosił. Trzeci odbył się dwie godziny po drugim. Ceny domków obniżono i poszły jak woda. Skąd kupujący wiedzieli o obniżce. Prezes Tarasiuk najpierw przekonywał, że z internetu. Później zmienił wersję. "Nabywcy byli już na drugim przetargu, ale nie chcieli zaakceptować cen wywoławczych. Czekali na ich obniżenie" - wjaśnił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)