Władze Singapuru postanowiły zaostrzyć przepisy
bezpieczeństwa obowiązujące na lotniskach, w portach oraz
zakładach przemysłu naftowego.
Mały kraj w Azji Południowo-Wschodniej obawia się zemsty ze strony organizacji Osamy bin Ladena al-Qaedy po tym, jak policja aresztowała 13 lokalnych mieszkańców podejrzanych o członkostwo w siatce.
Kontrole zaostrzono także na lotniskach wojskowych, bazach marynarki, wodach przybrzeżnych oraz zakładach chemicznych i naftowych. (iza)
