Nad miejscem wybuchu unoszą się wielkie kłęby czarnego dymu. Associated Press pisze, że - jak się wydaje - Sheraton nie ucierpiał. Hotel ten, w którym mieszka wielu cudzoziemców, jest otoczony przez wojska USA, podobnie jak pobliski hotel Palestine.
Wcześniej w piątek Amerykanie ostrzegali, że zwolennicy radykalnego duchownego szyickiego Muktady al-Sadra planują zamach bombowy w centrum Bagdadu, w okolicach placu Firdaus, gdzie rok temu obalony został pomnik Saddama Husajna. Wojsko amerykańskie wprowadziło w tej okolicy godzinę policyjną.
Źródło artykułu: 