PolskaSikorski cofa nominacje

Sikorski cofa nominacje

Pod koniec urzędowania poprzedni szef MON
wyznaczył kilkunastu attaché wojskowych na kluczowe placówki
zagraniczne. Większość decyzji cofnęło obecne kierownictwo
resortu, informuje "Życie Warszawy".

Sikorski cofa nominacje
Źródło zdjęć: © PAP

04.04.2006 | aktual.: 04.04.2006 14:24

Z 13 osób wskazanych niedługo przed oddaniem władzy przez ministra obrony Jerzego Szmajdzińskiego (SLD) jego następca jest w stanie przełknąć tylko pięć. Ci wojskowi obejmą attachaty zgodnie z planem w połowie roku, kiedy kończy się trzyletnia kadencja poprzednich attaché.

Decyzję o wyjeździe ośmiu innych osób w połowie marca cofnął wiceminister obrony Aleksander Marek Szczygło (PiS). - To nie zemsta, tylko tworzenie systemu bezpieczeństwa. Potrzebujemy na tych stanowiskach ludzi w stu procentach oddanych Rzeczpospolitej. A część ze wskazanych przez ministra Szmajdzińskiego osób kończyło akademie obrony jeszcze w NRD i Czechosłowacji, które były najbardziej infiltrowane przez służby sowieckie - podkreśla Szczygło w rozmowie z reporterem "Życia Warszawy".

Zakwestionowani przez obecne kierownictwo MON oficerowie mieli objąć kluczowe placówki. Szczygło nie chciał ujawnić ani miejsc, ani nazwisk, ale dziennik ustalił nieoficjalnie, że to m.in. pułkownicy Waldemar Pabis (Francja), Michał Szołucha (Niemcy), Jan Dębski (Hiszpania) i Zbigniew Sabak (Austria). (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)