Seria zamachów w Bagdadzie
Co najmniej osiem osób zginęło rano w serii ataków w Bagdadzie i na obrzeżach miasta. Jest także wielu rannych - podaje iracka policja.
16.04.2006 | aktual.: 16.04.2006 13:42
Wśród zabitych cztery osoby to ofiary wybuchu ładunku, podrzuconego w bagdadzkim mikrobusie w dzielnicy Kamalija we wschodniej części miasta. Wcześniej policja sugerowała, że eksplodował samochód pułapka, zaparkowany niedaleko meczetu.
W bagdadzkiej szyickiej dzielnicy Miasta Sadra grupa ludzi ostrzelała posterunek policji - zginął policjant a trzy inne osoby, w tym dwu policjantów, zostały ranne. W podobnym ataku, dokonanym w północnej części miasta w dzielnicy al-Sulejch, śmierć poniósł inny policjant.
Rebelianci w niedzielę atakowali także konwoje sił rządowych w Mosulu (gdzie w ostrzale zginął iracki żołnierz) a także na południe od Bagdadu w Hilli, gdzie zastrzelony został cywil.
Dowództwo sił koalicyjnych podało w niedzielę w Bagdadzie, że sześć osób zginęło w wyniku operacji, przeprowadzonej o świcie przez amerykańskich żołnierzy na południe od irackiej stolicy, w miejscowości Jusifija. Dwu zabitych mężczyzn miało na sobie pasy zamachowców-samobójców - trzeci sam zdetonował ukryty pod ubraniem ładunek. Grupa została osaczone przez Amerykanów w jej kryjówce. W strzelaninie zginęła także kobieta. Trzy inne Irakijki i dziecko zostały ranne. Obrażeń doznało też pięciu amerykańskich żołnierzy. W domu, gdzie ukrywali się terroryści, znaleziono skład broni.