Seria samobójstw księży
W diecezji tarnowskiej - najbardziej religijnym regionie kraju, gdzie jest najwięcej powołań, 70% wiernych chodzi na niedzielną mszę św., a 24% przyjmuje komunię św. - kapłani najczęściej odbierają sobie życie. Od 2006 r. samobójstwo popełniło tam 8 księży - ustaliła "Rzeczpospolita".
16.05.2012 | aktual.: 22.05.2012 13:24
Z informacji zebranych przez dziennik wynika, że od 2006 r. samobójstwo popełniło ośmiu księży. Do ostatniego samobójstwa doszło pod koniec kwietnia. Duchowny, który się powiesił, był wikarym w Starym Sączu. Miał 31 lat. Kapłani, którzy targnęli się na życie w poprzednich latach, byli wikariuszami i proboszczami o różnym stażu kapłańskim, najstarszy miał 60 lat, najmłodszy 31. Czterech się powiesiło (na plebanii lub w kościele), dwóch przedawkowało lekarstwa, jeden rzucił się z okna.
Rzecznik tarnowskiej kurii ks. Jerzy Zoń prostuje: – Od 2006 r. w diecezji było pięć samobójstw. W trzech przypadkach zmarli byli pod opieką lekarzy psychiatrów z rozpoznaną depresją. Jeden z nich wrócił ze szpitalnego oddziału psychiatrycznego z pozytywnym wypisem.
Jezuita, psychoterapeuta ks. Prusak pytany dlaczego akurat tam jest tyle samobójstw, wylicza: księża skarżą się na utrudniony dostęp do biskupa, nie wszyscy też mają zaufanie, że będzie dla nich jak ojciec. Żyją pod presją, że muszą być doskonali, nie mogą mieć słabości. Jeśli je mają, to nie mogą ich ujawniać, bo obawiają się takiej kary biskupa, że będą pokutować do końca życia.
Rzecznik tarnowskiej kurii ks. Jerzy Zoń zapewnia, że w diecezji zawsze przypomina się kapłanom, by w problemach szukali pomocy najbliższych współbraci, przełożonych lub biskupa.