Sentymentalny prezydent Słupska
Maciej Kobyliński, prezydent Słupska lubi słuchać sentymentalnych amerykańskich standardów w polskich przekładach. A najlepiej w wykonaniu polonijnego piosenkarza… Lesa Kobylińskiego. Prezydent zdecydował się nawet ostatnio przegrać jego utwory ze starej kasety na płytę CD. Nam udało się dotrzeć do kasety i ją przesłuchać.
07.07.2005 | aktual.: 07.07.2005 07:56
Prezydent Maciej Kobyliński przebywa teraz na delegacji w Brukseli i przez cały wczorajszy dzień nie odbierał telefonu. Dlatego nie udało nam się porozmawiać z nim o jego gustach muzycznych. Spytaliśmy o to jego bliskich współpracowników. Potwierdzają, że Les Kobyliński z USA należy do ulubionych muzyków Kobylińskiego ze Słupska. - Podróżowaliśmy razem i pamiętam, że woził tę kasetę w samochodzie i często jej słuchał - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska.
Niestety żaden z naszych rozmówców nie wiedział, czy obu panów Kobylińskich łączą więzy rodzinne. Trudno jest także zdobyć jakiekolwiek informacje na temat Lesa Kobylińskiego. Jego nazwiska nie można znaleźć nawet w Internecie. Do sprawy ewentualnych powiązań rodzinnych obu panów wrócimy po przyjeździe prezydenta do Słupska.
map