Senat wprowadził poprawki do ordynacji samorządowej
Wynik komitetu, który nie przekroczył 5 proc. progu wyborczego, będzie wliczany do wyniku bloku, w skład którego ten komitet wchodził - to najważniejsza poprawka
wprowadzona przez Senat do nowelizacji ustawy
samorządowej. Jej autorem jest wicemarszałek Krzysztof Putra (PiS).
25.08.2006 | aktual.: 25.08.2006 22:33
Komitet taki nie będzie jednak brał udziału w podziale mandatów, które przypadną blokowi. Mandaty bowiem zdobywają tylko te komitety, które przekroczyły 5 proc. próg wyborczy. Jeśli w bloku składającym się np. z trzech komitetów, jeden z nich nie przekroczyłby 5 proc. progu, głosy oddane na jego listę wliczone zostaną do wyniku całego bloku, ale mandaty uzyskają tylko dwa pozostałe komitety, które przekroczyły próg.
Zatem zgodnie z propozycją Senatu, dzięki głosom komitetu, który startując w bloku nie przekroczył 5 proc. progu, więcej mandatów przypadnie pozostałym uczestnikom bloku, którzy uzyskali wyższe poparcie.
Senat wprowadził także zapis dotyczący lustracji kandydatów na samorządowców. Senatorowie przyjęli poprawkę Piotra Andrzejewskiego (PiS) nakładającą na kandydatów, którzy urodzili się przed 1 sierpnia 1972 r., obowiązek dołączenia do zgody na kandydowanie oświadczenia o ich ewentualnej współpracy lub kontaktach ze służbami bezpieczeństwa PRL.
Podczas posiedzenia senackiej komisji samorządowej, która zajmowała się poprawkami, Biuro Legislacyjne zwracało uwagę, że poprawka ta wykracza poza materię nowelizacji. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, senackie poprawki nie mogą wykraczać poza materię ustawy skierowanej do Senatu przez Sejm.
Podczas wcześniejszej debaty Andrzejewski przyznał, że jego poprawka jest sprzeczna ze stanowiskiem TK. Jednak - w jego interpretacji - mieści się ona w art. 121 konstytucji, który - jak powiedział - "nie zakreśla granic, a mówi tylko, że poprawka ma dotyczyć ustawy".
Senat wprowadził też zapis, że nowelizacja wchodzi w życie 13 września, a nie jak chciał Sejm - 14 dni od ogłoszenia. 13 września to ostatni dzień, w którym premier musi ogłosić datę wyborów, jeśli miałyby się one odbyć 12 listopada.
Kiedy Senat nie godził się na odrzucenie nowelizacji w całości - o co wnioskowali senatorowie PO - przedstawiciele senackiej opozycji opuścili salę posiedzeń. Nie wzięli udziału w głosowaniach nad poprawkami do nowelizacji ordynacji.