Seksedukacja
Najpierw wysyłała intymne listy. Potem pojawiły się coraz bardziej perwersyjne maile ze zdjęciami. Wszystko skończyło się wspólnymi wyjazdami na kolonie i uprawianiem seksu. 49-letnia Lidia M. ze Słupska, nauczycielka języka polskiego ze Szkoły Podstawowej nr 4 sypiała ze swoją nieletnią (13 lat) uczennicą. Prokuratura obciążyła ją zarzutem pedofilii i skierowała do sądu akt oskarżenia.
02.07.2005 | aktual.: 02.07.2005 08:37
Przypomnijmy. Pedagog z 26-letnim stażem pracy w szkole została aresztowana pod zarzutem molestowania seksualnego nieletniej w lutym tego roku. Nauczycielka nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. Tymczasem w sprawie zebrano już 8 tomów akt. Na 1,7 tys. stron są zeznania świadków oraz ekspertyzy biegłych sądowych. - Mamy m. in. dane z twardego dysku komputera nauczycielki - mówi Paweł Wnuk, prokurator prowadzący śledztwo. - Dodatkowo mamy kilkadziesiąt pisanych ręcznie listów do uczennicy. Są pisane ręką Lidii M. Tak stwierdził biegły grafolog. Pokrzywdzoną zbadał biegły psycholog. Specjalista stwierdził że zeznania dziewczyny są wiarygodne i nie zmyślone. W sprawie wypowiedział się również seksuolog, który badał nauczycielkę. W jego opinii kobieta może mieć zaburzenia popędu seksualnego, które objawiają się skłonnościami pedofilskimi. Z jego opinii również wynika, że Lidia M. usidliła swoją ofiarę szantażem uczuciowym. Jak dowiedział się „Dziennik” aby utrzymać związek z uczennicą „zrobiła” z siebie
ofiarę niepowodzeń życiowych. Za to grozi jej do 10 lat więzienia.
Dziennik Bałtycki
Marcin Kamiński