Schody, czyli metal
Po raz kolejny złodzieje pojawili się w
posterunku meteorologicznym w pobliżu grudziądzkiego osiedla Rządz
- informują "Nowości".
Zginęły nie tylko przyrządy pomiarowe, ale także metalowe schody oraz inne elementy wyposażenia, co jednoznacznie świadczy, że rabunku dokonali poszukiwacze złomu. Próbowali wynieść nawet metalową furtkę. Meteorolodzy obawiają się, że w kolejnych dniach może zniknąć płot.
"Nie jesteśmy w stanie obronić się przed złodziejami i wandalami" - mówi Przemysław Ciesielski, pełniący obowiązki kierownika Regionalnej Stacji Hydrologiczno-Meteorologicznej na toruńskich Wrzosach, któremu podlega również posterunek w Grudziądzu. "Za rękę przecież nikogo nie złapiemy, a na stróża nas nie stać".
Cała Polska pokryta jest siecią punktów obserwacyjnych. Toruńskiej stacji meteo podlega ich sześć, między innymi w Myślęcinku, Lidzbarku Welskim, Głodowie koło Lipna i Grudziądzu. W posterunkach tych nie ma etatowych pracowników. Trzy razy dziennie odczytów dokonują przyuczeni obserwatorzy, którzy do dziennika spostrzeżeń meteorologicznych wpisują dane dotyczące temperatury i wilgotności powietrza, a także ewentualnych opadów.
"Problemy mamy tylko z Grudziądzem, gdzie ogródek meteorologiczny usytuowany jest w pobliżu zabudowań popegeerowskich" - dodaje Przemysław Ciesielski. "Od lat jest dewastowany. Nieraz już było tak, że ktoś przeskoczył przez płot i na przykład zniszczył deszczownię, czy rozwalił klatkę meteo. Obserwator przychodzi tam tylko trzy razy dziennie - nie jest w stanie upilnować. A wandali nie obchodzi, czy ciągłość pomiarów będzie zachowana". (aka)