Schody, czyli metal
Po raz kolejny złodzieje pojawili się w
posterunku meteorologicznym w pobliżu grudziądzkiego osiedla Rządz
- informują "Nowości".
07.06.2003 | aktual.: 07.06.2003 07:11
Zginęły nie tylko przyrządy pomiarowe, ale także metalowe schody oraz inne elementy wyposażenia, co jednoznacznie świadczy, że rabunku dokonali poszukiwacze złomu. Próbowali wynieść nawet metalową furtkę. Meteorolodzy obawiają się, że w kolejnych dniach może zniknąć płot.
"Nie jesteśmy w stanie obronić się przed złodziejami i wandalami" - mówi Przemysław Ciesielski, pełniący obowiązki kierownika Regionalnej Stacji Hydrologiczno-Meteorologicznej na toruńskich Wrzosach, któremu podlega również posterunek w Grudziądzu. "Za rękę przecież nikogo nie złapiemy, a na stróża nas nie stać".
Cała Polska pokryta jest siecią punktów obserwacyjnych. Toruńskiej stacji meteo podlega ich sześć, między innymi w Myślęcinku, Lidzbarku Welskim, Głodowie koło Lipna i Grudziądzu. W posterunkach tych nie ma etatowych pracowników. Trzy razy dziennie odczytów dokonują przyuczeni obserwatorzy, którzy do dziennika spostrzeżeń meteorologicznych wpisują dane dotyczące temperatury i wilgotności powietrza, a także ewentualnych opadów.
"Problemy mamy tylko z Grudziądzem, gdzie ogródek meteorologiczny usytuowany jest w pobliżu zabudowań popegeerowskich" - dodaje Przemysław Ciesielski. "Od lat jest dewastowany. Nieraz już było tak, że ktoś przeskoczył przez płot i na przykład zniszczył deszczownię, czy rozwalił klatkę meteo. Obserwator przychodzi tam tylko trzy razy dziennie - nie jest w stanie upilnować. A wandali nie obchodzi, czy ciągłość pomiarów będzie zachowana". (aka)