Schetyna wraca do gry
Grzegorz Schetyna (48 l.) znów na jednym boisku z Donaldem Tuskiem (55 l.). Co prawda grali w przeciwnych drużynach, ale wiceszef Platformy zapewnia, że to wyjątek.
01.03.2012 | aktual.: 01.03.2012 09:26
Tusk grający w piłkę ze Schetyną to w poprzedniej kadencji normalny obrazek. Ale po tym, jak premier powołała nowy rząd i nie znalazł w nim miejsca dla byłego marszałka sejmu, Tusk grał już sam. Żartowano nawet, że stąd pomysł na grę w tenisa – bo łatwiej zebrać partnerów do gry. Sam Schetyna w TVN24 tłumaczył wczoraj, że przerwa we wspólnym "harataniu w gałę" była spowodowana zimą. Faktycznie, chodzi o chłód, ale raczej we wzajemnych stosunkach obu panów.
Choć Schetyna wraca na boisko, to jednak w przeciwnej drużynie niż premier. Wiceszef PO tłumaczy, że to przez przypadek, bo Tusk się spóźnił na mecz. Ale jeśli następnym razem zagrają już w tej samej ekipie (co Tusk sobie zawsze chwalił, bo mówił, że nikt nie potrafi mu tak podać jak Schetyna), to na pewno nie będzie to gra w rząd. Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych twierdzi, że co prawda w poniedziałek rozmawiał nawet z premierem w cztery oczy, ale temat zmian w rządzie się nie pojawił.
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Lekarstwa staniały, ale o... grosze