Zdaniem Sawickiego podatek importowy, który według propozycji PSL w pierwszym roku miałby wynieść 5%, przyniesie dochód w wysokości 9-11 mld zł. W następnych latach podatek ten byłby obniżany o 2%. Sawicki podkreślił, że nie jest to tylko ratowanie budżetu, ale przede wszystkim stworzenie barier ochronnych dla polskiej wytwórczości.
Szef PSL nie podzielił opinii ekonomistów, że wprowadzenie podatku importowego spowolni rozwój gospodarczy. Dodał, że skoro taki podatek w różnych wariantach obowiązywał w Czechach i na Węgrzech, a także krajach Unii Europejskiej, to czasowo może go wprowadzić również Polska.
Mówiąc o 50% stawce podatku dochodowego, którą mieliby płacić najlepiej zarabiający Sawicki powiedział, że _ zgodnie z ideą solidaryzmu społecznego, ci którzy w ciągu 12 lat polskich przemian dorobili się, powinni w większym stopniu uczestniczyć w naprawianiu tego, co często ich najbliżsi koledzy zepsuli_.
Marek Sawicki poinformował, że PSL zgłosi w środę w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Polskim. Dodał, że PSL do obecnych ustawowych obowiązków Rady Polityki Pieniężnej chce dopisać m.in. współuczestniczenie w dbałości o rozwój gospodarczy i o tworzenie miejsc pracy. Chce także, by wzorem innych krajów europejskich RPP odpowiadał także przed parlamentem, poprzez składane sprawozdania. (miz)
