Sanie pogotowia ratunkowego
Jadąca do chorego w podlubelskiej Panieńszczyźnie karetka pogotowia utknęła w zaspach. Lekarze kontynuowali podróż... saniami. Lokalne drogi na Lubelszczyźnie są zasypane śniegiem i w wielu miejscach nieprzejezdne.
Lekarz z sanitariuszem, jadący na wezwanie chorego, widząc, że samochód którym jechali nie może przejecha przez zaspy, skorzystali z pomocy i przesiedli się na sanie. Również saniami został przywieziony do karetki pacjent.
W miejscowości Płouszowice, do chorej kobiety lekarz musiła brnąć przez zaspy przez kilometr. Chora została na deskach przeniesiona do karetki i w stanie ciężkim odwieziona do szpitala.
Lekarze apelują, by nie wzywać pogotowia do przypadków gorączkowania lub przeziębienia. Dojazd do pacjentów jest w wielu miejscach bardzo trudny.