Samorządy pod presją
Reforma samorządowa z 1990 roku, która dała
samodzielność gminom, jest generalnie oceniana pozytywnie.
Znacznie gorzej wygląda już reforma powiatowa i wojewódzka z 1998
roku. Największą bolączką gmin, powiatów i województw są jednak
finanse, a konkretnie zależność od budżetu państwa - pisze "Nasz
Dziennik".
Według dziennika, przygotowany przez SLD-UP projekt nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego ujawnia, że gabinet Millera zamierza pozbyć się części obowiązków, z którymi sobie nie radzi. Mają je realizować samorządy różnych szczebli, ale może im na to zabraknąć pieniędzy.
"Nasz Dziennik" uważa, że ta ustawa byłaby dobra pod jednym fundamentalnym warunkiem: w Polsce będzie wysoki wzrost gospodarczy, spadać zacznie bezrobocie, a przez to wyższe będą wpływy podatkowe. Inaczej sytuacja finansowa wielu samorządów zamiast się poprawić, stanie się jeszcze gorsza.