Samoobrona sponsoruje sztukę
"Zmartwychwstanie" jest zapowiadane jako drugie "Wesele" Wyspiańskiego. Sponsorowaną przez Samoobronę sztukę wystawi we wtorek w stołecznej Sali Kongresowej Bohdan Poręba. Po latach milczenia i reżyserowania "na wschodzie" postanowił przypomnieć się polskiej publiczności - donosi "Gazeta Wyborcza".
28.05.2005 | aktual.: 28.05.2005 07:58
Rzecz dzieje się współcześnie w tej samej chacie w Bronowicach, gdzie rozgrywało się "Wesele". Po 100 latach zjeżdżają tam biesiadnicy z Warszawy, którzy dla żartu wynajęli zabytkowe wnętrza. Są wśród nich bankierzy, politycy i artyści, a także chłop opłacony specjalnie na zabawę. Sytuacja staje się poważna, kiedy pijana ciocia jednej z bohaterek zaczyna mówić wierszem, a gościom ukazują się widma.
Sztukę napisała Lusia Ogińska, żona Ryszarda Filipskiego, odtwórcy głównej roli w "Hubalu" reżyserowanym przez Porębę. Obaj działali w nacjonalistycznym Zjednoczeniu Patriotycznym "Grunwald".
Dotąd Ogińska realizowała się, pisząc dla dzieci m.in. "Przygody misia Bidulka" czy "Księgi Roztoczańskich Krasnali". - Jej drogę twórczą można porównać do drogi Marii Konopnickiej, od baśni "O krasnoludkach i sierotce Marysi" po "Rotę" - charakteryzuje autorkę Bohdan Poręba.
Sponsora dla sztuki - reklamowanej jako "Wesele" sto lat po "Weselu" Wyspiańskiego - reżyser szukał cztery lata, m.in. wśród partii politycznych. I trafił do Samoobrony. - Po prostu Andrzej Lepper odpisał mi jako jedyny, mówi.
Ani działacze partyjni, ani reżyser nie zdradzili, jakie środki zaangażowała Samoobrona w wystawienie "Zmartwychwstania". Wiadomo tylko, że pieniądze pożyczono od Związku Zawodowego Rolnictwa. (PAP)