PolskaSamoobrona przed Samoobroną

Samoobrona przed Samoobroną

Kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego nabiera rozpędu. Coraz więcej jest też inicjatyw mających na celu zdyskredytowanie partii lub jej liderów.

03.06.2004 | aktual.: 03.06.2004 07:11

Zdecydowanie najbardziej widoczni i najbardziej aktywni są ci, którzy wykorzystują motywy biało-czerwonych krawatów – znaku rozpoznawczego Samoobrony. – To nagonka na Samoobronę – mówi Andrzej Lepper. – Krawaty nie są, niestety, naszym zastrzeżonym symbolem – dodaje.

Gry, rysunki i reklamy ośmieszające lidera Samoobrony od pewnego czasu krążą w Internecie.

Andrzej Lepper odbiera to jako nagonkę na jego partię. Gdańska firma Aquarius reklamuje produkowane przez siebie kajaki hasłem "Oni nadchodzą... masz 250 mil do Szwecji", umieszczając obok nich dwa krawaty w biało-czerwone paski. Wygląda to jak ostrzeżenie przed przejęciem władzy przez Samoobronę i sugestia, by uciekać do Szwecji. – To jest pani subiektywne skojarzenie, to tak samo, jakbyśmy umieścili tam różową świnkę albo czerwony domek – mówi Michał Obelnicki z firmy Aquarius. Na reklamie nie znalazła się jednak ani świnka, ani domek, ale biało-czerwone krawaty. – Takie krawaty nie są zastrzeżone dla Samoobrony, więc nie szedłbym w skojarzeniach aż tak daleko – zauważa Obelnicki.

– Następnym razem umieścimy na reklamie biało-niebieski pasiak i wtedy zobaczymy, z czym się będzie kojarzył – dodaje.

Andrzej Lepper widział reklamę. Nie podoba mu się to, ale jak twierdzi, nic w tej sprawie nie może zrobić, gdyż takie krawaty rzeczywiście nie są zastrzeżonym znakiem Samoobrony. Jego zdaniem, firma wykorzystuje dla celów handlowych poparcie, jakie ma Samoobrona. Tymczasem producent kajaków twierdzi, że ich sprzedaż nie wzrosła dzięki reklamie. – Życzę im szczęśliwej podróży, jak się tak boją Samoobrony, to niech uciekają na tych kajakach – podsumowuje Lepper.

W internecie krąży też łańcuszek św. Andrzeja, tzw. list anty-Lepper, którego pierwsze zdanie brzmi: "Jeżeli prześlesz go szybko do pięciu znajomych – spotka cię wielkie szczęście, a Lepper trafi do więzienia na trzy lata". Powstała też gra komputerowa, w której żaba zjada muchy z głową Andrzeja Leppera, jest też świnia w krawacie na wzór krawatów Samoobrony. – Wszystko to świadczy o poziomie moich przeciwników politycznych – uważa Lepper. – Nie zdziwiłbym się, gdyby ukazało się moje zdjęcie z małą dziewczynką z podpisem: pedofil – dodaje.

Zdaniem socjologa Janusza Czapińskiego, media mają taką siłę rażenia, że ośmieszanie polityków może doprowadzić nawet do obalenia rządu. – Andrzej Lepper sam sobie na to zasłużył tym, jak się zachowywał i może być tak, że straci na popularności – twierdzi prof. Czapiński.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)