Samoobrona gotowa do ogólnopolskich blokad

Jako związek, po posiedzeniu naszego prezydium, bierzemy odpowiedzialność jako centrala za wszystkie protesty, które się odbędą - zapowiedział podczas zwołanej w Toruniu konferencji prasowej Andrzej Lepper.

Jak oświadczył, protest nie ograniczy się do Bartoszyc, gdzie Samoobrona blokowała drogę krajową nr 51 prowadzącą do granicy z obwodem kaliningradzkim. Rolnicy przerwali blokadę po tym, jak miejscowy skup zboża ponownie zaczął przyjmować żyto i pszenicę. Szef bartoszyckiej Samoobrony i poseł tej partii Adam Ołdakowski podkreślił, że protest się nie zakończył, został tylko zawieszony.

Wystarczy jeden sygnał, są rolnicy w Gądkach, Kępnie, Strzegomiu, Dobrym Mieście, Kętrzynie czy Krasnymstawie. Do tego dojdzie lada chwila - może to będą godziny, może dzień lub dwa, i znowu zaczną blokować drogi, pokazując że zostali oszukani - dodał Lepper.

Już po ogłoszeniu pogotowia protestacyjnego, przez kilka godzin krajową drogę nr 9 Rzeszów - przejście graniczne ze Słowacją w Barwinku blokowali rolnicy czekający na skup zbóż w Targowiskach koło Krosna (Podkarpacie). Przerwali akcję po rozmowach z przedstawicielami starostwa krośnieńskiego i krośnieńskiej policji oraz zapewnieniu, że w poniedziałek będą mogli sprzedać zboże.

Lepper podkreślił, że w październiku zeszłego roku proponował premierowi scedowanie na Samoobronę odpowiedzialności za skup i interwencję na rynku mleka, mięsa i zboża. Premier miał się nawet zgodzić na oddanie jego ugrupowaniu stanowiska wiceprezesa Agencji Rynku Rolnego, ale nie zgodziło się na to PSL.

Prezes Agencji Rynku Rolnego uważa, że kłopoty rolników wynikają ze zbyt małej liczby punktów skupu oraz z powodu wyjątkowo wczesnych żniw. Zdaniem szefa Agencji napięcie na wsi może rozładować magazynowanie przez rolników zboża we własnych gospodarstwach. Rolnicy, którzy zgłoszą informację o tym do końca sierpnia, otrzymają takie same dopłaty jak podmioty skupujące.(ck)