Samoobrona blokuje
Samoobrona po raz kolejny organizuje w piątek blokady - część z nich powoli już się kończy, a kilka zapowiedzianych w ogóle nie doszło do skutku. Szef MSWiA Krzysztof Janik zapowiedział, że policja będzie interweniować wszędzie tam, gdzie będzie łamane prawo.
Blokada w Jędrzejowie w Świętokrzyskiem (PAP/Piotr Polak) Działacze partii protestują przeciwko sytuacji polskiego rolnictwa oraz wynegocjowanym przez rząd warunkom wejścia Polski do Unii Europejskiej. Rolnicy domagają się także podniesienia cen skupu żywca wieprzowego, zwiększenia dopłat do mleka oraz odrzucenia weta prezydenta w sprawie biopaliw.
W Wielkopolsce rolnicy blokują drogi w czterech miejscach - m.in. na drodze krajowej nr 11 w Nowym Mieście koło Jarocina i w Skrzynkach pod Poznaniem. Rolnicze blokady stanęły także w Krajewicach na lokalnej drodze z Rawicza do Gostynia oraz w Krzemieniewie na drodze nr 12. Wszędzie co pewien czas rolnicy przepuszczają samochody.
W Sohaczewie rolnicy z Samoobrony zablokowali szosę poznańską. Na protest wybrali miejsce, gdzie A2 krzyżuje się z drogą do Płocka. Na godz. 13.00 Samoobrona planuje zablokowanie trasy nr 7 w Nowym Dworze Gdańskim. Członkowie ugrupowania zajmą oba pasy drogi. Zapowiadają jednak, że co jakiś czas przepuszczać będą samochody. Kierowcom zamierzają wręczać ulotki.
Samoobrona odwołała natomiast zapowiadaną na piątek blokadę drogi nr 4 w Świlczy koło Rzeszowa. Powodem są fatalne warunki atmosferyczne. Organizatorzy uznali że rolnicy nie będą w stanie dojechać do miejsca protestu.
Nie powiodły się także blokady w Gołaszynie i Międzyrzeczu w woj. lubuskim. Protest zakończył się po kilkunastu minutach. Policja pozwoliła protestującym rolnikom trzy razy przekroczyć jezdnię. (jask)