ŚwiatSamochodem po morzu
Samochodem po morzu
(PAP)
Jedenastu nielegalnych emigrantów z Kuby dryfowało w pobliżu brzegów Florydy na rodzaju łodzi przerobionej ze starej ciężarówki.
Korpus samochodu osadzony był z każdej strony na metalowych beczkach o pojemności 220 litrów każda, a cała konstrukcja napędzana śrubą.
Funkcjonariusze straży granicznej mówią, że jeszcze nigdy nie wiedzieli na oczy takiego pływającego urządzenia.
Kubańczyków ewakuowano, a ich pomysłowa konstrukcja została zatopiona.