Samobójstwo niedoskonałe
Do tego desperackiego kroku popchnęła ją zawiedziona miłość. 31-letnia Swietłana uznała, że nie ma po co żyć i wyskoczyła z 13. piętra budynku w centrum Moskwy. Opatrzność jednak najwyraźniej nad nią czuwała, bo kobieta spadła na dach zaparkowanego przed budynkiem mercedesa. I przeżyła.
Jak opowiadają świadkowie, nawet nie straciła przytomności i zaraz po upadku poprosiła o szklankę wody. Personel medyczny karetki, która przyjechała na miejsce zdarzenia, stwierdził u 31-latki złamanie obu kości udowych, uszkodzenie czaszki i wstrząs mózgu. Kobieta została przewieziona do szpitala, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Badania wykazały, że była pod wpływem alkoholu.
Moskiewskie media dowiedziały się, że przed nieudaną próbą samobójstwa, Swietłana odwiedziła swojego 53-letniego kochanka i zażądała, by odszedł dla niej od żony. Gdy odmówił, zagroziła, że wyskoczy przez okno. Mężczyzna zapewne nie spodziewał się, że zdesperowana kobieta spełni swoją groźbę...