Sami sobie winni
Wiele urzędów w całym kraju alarmuje, że nie zdąży wyrobić na czas nowych praw jazdy. Choć ruch w urzędach jest już mniejszy niż w czerwcu, to cały czas są one oblegane przez spóźnionych kierowców. W większych miastach do wydziałów komunikacji każdego dnia zgłasza się w sprawie wymiany prawa jazdy kilkaset osób.
06.07.2006 07:43
Przyjmujemy nawet 600 wniosków dziennie, a wydajemy ponad 1000 nowych praw jazdy. Przypuszczam, że potrwa to jeszcze miesiąc – twierdzi Małgorzata Woźniak z biura prasowego urzędu miasta w Krakowie. W Warszawie na nowe prawo jazdy trzeba czekać 14 dni. Do tej pory w stolicy wymieniono ponad 23 tys. starych dokumentów. We Wrocławiu w poniedziałek i wtorek złożono 1000 wniosków.
Prawo określa, że w sytuacjach trudnych urząd ma 2 miesiące na realizację wniosku – informuje Krystyna Dziedziczko, odpowiedzialna za prawa jazdy we wrocławskim urzędzie miejskim. Wymiana na taką skalę należy do sytuacji trudnych. Nie spotkaliśmy się jednak z pretensjami kierowców – dodaje urzędniczka
Policja bezwzględnie zatrzymuje stare dokumenty prawa jazdy. W Warszawie do tej pory funkcjonariusze drogówki zatrzymali 80 starych praw jazdy. Ponad 20 starych dokumentów zebrali policjanci z Poznania i Łodzi, a 10 z Gdańska. Podobnie jest w innych miastach, niekiedy policjanci wystawiają też 50-złotowe mandaty. Zdaniem podinspektora Andrzeja Borowiaka z KP w Poznaniu, w najbliższych tygodniach liczba zatrzymanych praw jazdy będzie się zwiększać. Wielu kierowców cały czas jeździ bez nowego prawa jazdy. Dokumentów nie wymienili również ci, którzy rzadko siadają za kierownicą – uważa podinspektor.
Paweł Rozwód