Salowe głodują
Drugi dzień głoduje dziesięć salowych Szpitala Miejskiego w Ostrowie Wlkp. Kobiety domagają się przywrócenia ich do pracy i wypłaty zaległych wynagrodzeń. Salowe zwolniono ze szpitala pod koniec stycznia i, pomimo korzystnego dla nich późniejszego wyroku sądu, nie mogą powrócić do pracy.
15.06.2005 08:30
Salowe nie wykluczają zawieszenia protestu, jeśli w środę zaksięgowane zostaną na ich kontach informacje o przelewach zaległych pensji. Przerwiemy wtedy protest do 23 czerwca. W tym dniu przed kaliskim Sądem Okręgowym odbędzie się rozprawa apelacyjna w sprawie przywrócenia do pracy wszystkich zwolnionych - powiedziała jedna z protestujących, Alicja Henzel.
Przypomniała, że od 1 stycznia sprzątanie szpitala przejęła prywatna firma. Jej kierownictwo oraz władze samorządowe Ostrowa Wlkp. zapewniały wtedy, że żadna z nas nie zostanie zwolniona z pracy przynajmniej przez najbliższy rok. Pomimo tego, już 29 stycznia otrzymałyśmy wypowiedzenia, a na nasze miejsca zatrudniono osoby niepełnosprawne - dodała.
Zwolnione kobiety złożyły pozew w sądzie, który w końcu marca wydał wyrok na ich korzyść. Pracodawca nie wykonał wyroku sądu i salowe nadal nie mają pracy, nie otrzymały też zaległych wynagrodzeń - podkreśliła Henzel.
Firma zatrudniająca salowe złożyła apelację od wyroku sądu pierwszej instancji do Sądu Okręgowego w Kaliszu. Według Henzel, firma zapowiada, że do czasu rozpatrzenia apelacji nie przyjmie salowych do pracy.