Sąd odroczył proces pedofila
Z powodu niestawienia się obrońcy 21-letniego pedofila Sąd Rejonowy w Lubinie (Dolnośląskie) do 8 grudnia odroczył rozpoczęcie jego procesu. Prokuratura oskarża
mężczyznę o dokonanie gwałtu na 11-letniej dziewczynce oraz
usiłowanie popełnienia tego przestępstwa w stosunku do czterech
innych nastolatek, z których trzy nie ukończyły 15. roku życia.
Do sądu w Lubinie, gdzie w środę miał rozpocząć się proces, doprowadzono oskarżonego, stawili się również świadkowie - w tym rodziny pokrzywdzonych dziewczynek.
Z powodu tego, co się stało, moja córka będzie miała uraz do końca życia. Dziecko boi się samo wychodzić na ulicę. Cały czas musimy z nią być - powiedziała dziennikarzom jedna z matek.
Mężczyzna przyznał się do gwałtu oraz usiłowania gwałtu, po którym został zatrzymany. W śledztwie tłumaczył, że w innych zarzucanych mu przypadkach chciał jedynie popatrzeć na nagie ciała.
Do pierwszego gwałtu - na 11-latce - doszło 17 sierpnia 2002 roku. Kolejne czyny, zarzucone mężczyźnie w akcie oskarżenia, miały miejsce w Lubinie na przestrzeni kilku dni czerwca tego roku.
8 czerwca 21-letni Dawid W. próbował zmusić do stosunku napotkaną na ulicy 12-latkę. Gdy dziewczynka zaczęła krzyczeć, napastnik uciekł. Dziesięć dni później znowu wyszedł na ulicę i zaatakował kolejną dziewczynkę. 14-latka skutecznie opierała się, aż nadeszła pomoc. Kolejne zdarzenie miało miejsce tej samej nocy z 18 na 19 czerwca - tym razem napadniętej na klatce schodowej 17- latce udało się uciec.
Do ostatniej próby gwałtu doszło 22 czerwca. Spłoszony napastnik uciekł, ale zatrzymano go tego samego wieczoru, a 11-latka rozpoznała w nim sprawcę. Dawid W. przyznał się wówczas do usiłowania zgwałcenia jej i dokonania w przeszłości gwałtu na innym dziecku.
Biegli badający mężczyznę nie stwierdzili u niego ograniczenia poczytalności. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.