PolskaSąd o podwyżkę

Sąd o podwyżkę

W poniedziałek podamy Narodowy Fundusz
Zdrowia do sądu. Walczymy o 4,5 mln zł - mówi "Gazecie
Wrocławskiej" Wiesław Ksztoń, dyrektor Szpitala Kolejowego we
Wrocławiu.

29.08.2003 | aktual.: 29.08.2003 10:26

Fundusz, jako spadkobierca kasy chorych, jest oskarżany o to, że w kontraktach na usługi medyczne ze szpitalami nie uwzględnił pieniędzy na ustawowe podwyżki płac dla pracowników służby zdrowia.

Trzy lata temu znowelizowano ustawę o systemie kształtowania przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców. Zakłady opieki zdrowotnej, zatrudniające powyżej 50 pracowników, zostały zmuszone do podwyżki pensji personelowi o co najmniej 203 zł.

Jednak ówczesne kasy chorych zapomniały o "drobnym" szczególe - przekazaniu pieniędzy na owe podwyżki (nie uwzględniono tego w podpisywanych z placówkami kontraktach) - przypomina gazeta.

Co sprytniejsi dyrektorzy szpitali zaczęli więc walkę o pieniądze na drodze sądowej. Jest już precedens - odnotowuje "Gazeta Wrocławska". Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. Rydygiera w Krakowie wygrał w tamtejszym sądzie okręgowym sprawę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Na mocy wyroku fundusz ma wypłacić szpitalowi prawie 3,7 mln zł z odsetkami. NFZ obciążono także kosztami procesu. Wrocławska placówka ma nadzieję na podobne rozstrzygnięcie. (jask)

Więcej: rel="nofollow">Sąd o podwyżkęSąd o podwyżkę

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)